ZE SMAKIEM. Kwitną znowu, jak dawniej kasztany
2020-05-25 12:23:28
„Kochany, kochany, lecą z drzewa jak dawniej kasztany, wprost pod stopy par roześmianych. Jak cudny, rudy grad, jak w noc, gdy w alejce, rudy kasztan ci dałam i serce, a tyś rzekł mi trzy słowa, nic więcej, że kochasz mnie i wiatr” – to słowa pięknej piosenki, którą jako pierwsza śpiewała Natasza Zylska. A dziś te kasztany kwitną i cieszą swym pięknem nasze oczy. Na zbieranie owoców przyjdzie czas, poczekamy

Jadwiga Wołynik
j.wolynik@tio.com.pl
Maj to miesiąc zakochanych, maturzystów, majówek i właśnie – kwitnących kasztanów. Przez wieki nasi przodkowie czcili maj, jako czas kwitnienia wszelkich ziół i radości z powracającej do życia przyrody.
Majowy nów sprzyjał w dawnych wierzeniach miłosnej magii. I choć to miesiąc dobry na miłość, to jednak nie sprzyja on małżeństwu. W tym miesiącu tylko nieliczne pary skłonne są iść do ołtarza. Przesąd jest bardzo stary i nie wiadomo skąd się wziął. Przysłowia „zaślubiny w maju – przedwczesne rozstanie” czy „ślub majowy – grób związku gotowy” znane są do dziś.
O uroku, pięknie tej pory roku, pisarze i poeci powiedzieli wszystko albo… prawie wszystko.
Ja opowiem o jednym z symboli majowych dni, kasztanowcu. To największy indywidualista wśród drzew, nigdy nie tworzy lasu, w stanie „dzikim” rośnie pojedynczo lub w towarzystwie najwyżej kilku okazów. Aleje kasztanowe już wytworzyła ręka człowieka. Nasi przodkowie wierzyli, że kasztanowiec leczy duszę i złamane serca. Dziś wiadomo, że odpoczynek w cieniu tego drzewa uspokaja, uśmierza depresyjne lęki i pomaga odzyskać równowagę psychiczną.
Dlatego warto przytulać się do tego drzewa wtedy, gdy opuszcza nas chęć do boksowania się z życiem i jego przeciwnościami. Duch drzewa wzmocni nas, użyczy pozytywnej energii, doda sił, przywróci wiarę w ludzi i da nadzieję na przyszłość. Takiego czystego wsparcia, w dzisiejszej złożonej rzeczywistości, potrzeba nam wyjątkowo dużo.
Kasztanowce mają okazałe kwiatostany koloru białego, różowego lub żółtego. Po tych kolorach łatwo rozróżnić zastosowanie owoców w kuchni i medycynie.
Działanie lecznicze mają tylko odmiany kwitnące na biało.
Do jedzenia nadają się owoce śródziemnomorskiego kasztanowca jadalnego kwitnącego na żółto.
Z polskich kasztanów kwitnących na różowo, można zrobić jedynie nalewkę.
NALEWKA
Kilkanaście kwiatów różowego kasztanowca zalewamy spirytusem. Zalewamy je tak, aby całe były pokryte alkoholem. Odstawiamy w ciemne miejsce. Jesienią zbieramy kasztany, obieramy je z łupin. Zapełniamy jedną czwartą słoja i zalewamy spirytusem do pełna. Po 10 dniach nalewkę z owoców łączymy z nalewką z kwiatu. Odcedzamy i zlewamy do butelek.
Stosujemy 3 razy dziennie po 5 do 7 kropli w kieliszku wody. Ta nalewka leczy hemoroidy i żylaki.
Leki z kory i owoców kasztanowca można przygotować samemu. Leczniczą korę z biało kwitnącego kasztanowca zbieramy z drzewa wiosną.
Maj-czerwiec to pora na zbieranie kwiatostanów.
Koniec lipca to zbiór niedojrzałych owoców.
Odwar z kwiatów kasztanowca stosujemy na wszelakie kontuzje, urazy i odmrożenia. Stosujemy go w postaci okładów.
Jedna łyżkę kwiatów suszonych zalewamy szklanką wody. Gotujemy pod przykryciem 5 minut. Odcedzamy. Lekko ciepłym odwarem skrapiamy kilkakrotnie złożoną gazę i okładamy takim kompresem obolałe miejsce.
Nieżyt żołądka możemy wyleczyć herbatką z kory kasztanowca.
Łyżkę rozdrobnionej kory zalewamy szklanką wody i pozostawiamy na godzinę. Gotujemy pod przykryciem 10 min. Popijamy taką herbatkę małymi porcjami w ciągu całego dnia.
Herbatka na obrzęki:
● Kwiatów białego kasztanowca 50 g,
● Ziela krwawnika 30 g,
● Ziela nostrzyka 20 g.
Zioła zalewamy 2 szklankami wody i ogrzewamy do wrzenia przez pół godziny. Przecedzamy. Pijemy w dwóch porcjach między posiłkami.
Odwar z kory młodych gałązek pity na czczo po łyżeczce i przed snem działa przeciw robakom ludzkim.
Substancje lecznicze zawarte w owocach kasztanowca uszczelniają i uelastyczniają ścianki naczyń krwionośnych, a także przeciwdziałają ich pękaniu. Zapobiegają zakrzepom krwi, usprawniają krążenie, usuwają obrzęki.
Nalewka z suszonych kwiatów i niedojrzałych owoców:
Garść suszonych kwiatów (roztartych w dłoniach) i 10 kasztanów wrzucamy do słoja. Zalewamy 45 procentowym alkoholem. Odstawiamy na 14 dni. Potrząsamy jego zawartością przynajmniej raz dziennie. Po dwóch tygodniach filtrujemy nalewkę i przelewamy do ciemnych butelek.
Pijemy dwa razy dziennie po 10 do 20 kropli na kieliszek wody. Taką naleweczką możemy też smarować obolałe łydki.
Japończycy znani są z tradycji i ogromnej wiedzy w ziołolecznictwie. W ich szpitalach stosuje się owoce kasztanowca do leczenia reumatyzmu, artretyzmu i gruźlicy. Choremu nakłada się na parę godzin, na noc, kamizelę z wszytymi wewnątrz kasztanami. Skutek ma być bardziej przekonujący niż uderzeniowa dawka antybiotyku.
W przewlekłych chorobach artretycznych lub reumatycznych, okłady z kasztanów stosuje się na miejsca szczególnie zaatakowane chorobą tak długo, aż choroba ustąpi.
Japończycy zalecają też noszenie kasztanów w kieszeniach.
Japońscy i nasi zielarze są zgodni w wiedzy na temat właściwości owoców kasztanowca, ich działanie po roku ustaje. Aby kuracje stosować dalej w kolejnym roku, zbieramy świeży surowiec.
W naszych tradycjach ludowych, położenie kilku kasztanów pod poduszkę lub materac, było zaleceniem dla tych, którzy cierpią na bezsenność lub bóle reumatyczne. W gospodarstwach wiejskich, w piwnicach, gdzie trzymano warzywa i ziemniaki na zimę, obowiązkowo układano kasztany, aby odstraszały ślimaki.
Dodatkowo, kora działa ściągająco i wykrztuśnie, przeciwbiegunkowo, przeciwzapalnie, wzmacnia układ naczyń krwionośnych.
Odwar z łyżki kory na 2 szklanki wody, pity dziennie po pól szklanki stosuje się przy biegunce, osłabieniu przewodów pokarmowych, hemoroidach i pękających żylakach.
Kwiat biały działa ściągająco, wzmacnia układ naczyń krwionośnych. Stosujemy wiec napar przy żylakach, hemoroidach, reumatyzmie.
Owoc, czyli nasz poczciwy kasztan, działa w naparach przeciwkrwotocznie, wykrztuśnie, uśmierza bóle, wzmacnia napięcie naczyń krwionośnych, jest środkiem przeciw hemoroidom i żylakom. Posiada witaminę B6 i B 12.
Upieczony i sproszkowany kasztan, zażywany 2 razy dziennie, porcja: na koniec noża. Przy nieżytach jelit, kolkach, wzdęciach i hemoroidach, powoduje ustąpienie schorzenia.
A teraz uwaga! W Polsce też są dzikie kasztany kwitnące na żółto, nie radzę jednak degustować ich owoców, są trujące.
J.W.
Na pokrzepienie ducha, podzielę się z Państwem sentencją:
„Człowiek mądry nie eksponuje swej osoby,
dlatego jaśnieje.
Nie perswaduje,
dlatego jest przekonujący. (…)
Nie wywyrzsza się,
dlatego przewodzi.
Z nikim nie walczy, dlatego nie można go pokonać”
Lao Tzu