ŚRODOWISKO. Co powinniśmy wiedzieć o ASF – Afrykański pomór świń. Nadal zagrożeniem dla naszych powiatów

2018-02-10 12:58:42

Rozmowa z doktorem Maciejem Wierzchoniem Powiatowym Lekarzem Weterynarii


Od kilku miesięcy słyszymy o afrykańskim pomorze świń w okolicach Warszawy. Co to jest za choroba i skąd się wzięła?

Pomór afrykański świń to ostra wirusowa choroba świń i dzików. Jak sama nazwa wskazuje, pochodzi z Afryki i charakteryzuje się znaczną śmiertelnością. Dotychczas kilkunastokrotnie była stwierdzona w Europie, gdzie powodowała znaczne problemy w hodowli świń. Uważa się, że wirus, który dotarł do Polski, w 2007 r. został zawleczony na obszar Kaukazu, a potem przez Rosję dostał się do środkowej Europy.

Czy ludzie są wrażliwi na tę chorobę?

Absolutnie nie. Wrażliwe są jedynie świnie, dziki i ich krzyżówki.

Więc dlaczego ta choroba stanowi problem?

Jest to jedna z chorób o charakterze gospodarczym. Państwa, gdzie nie występuje nie chcą sobie zawlec choroby i wstrzymują import żywności pochodzenia zwierzęcego z krajów, gdzie pomór afrykański świń występuje. Polska jest znaczącym producentem wieprzowiny i wyrobów z wieprzowiny znanych i cenionych w wielu krajach świata, stąd restrykcje handlowe i brak zbytu na wieprzowinę uderzają w gospodarkę.

Czy w naszych powiatach jest pomór świń?

Jest. 17 listopada ubiegłego roku stwierdziliśmy 2 pierwsze przypadki choroby w gminach Jabłonna i Nieporęt i były to pierwsze przypadki choroby pod Warszawą. Do dnia dzisiejszego w powiatach legionowskim oraz nowodworskim stwierdziliśmy 61 przypadków choroby, na którą padło 86 dzików. W powiatach warszawskim zachodnim i piaseczyńskim sytuacja jest zbliżona. Przypadki ASF pojawiły się także w powiecie otwockim, wołomińskim i w samej Warszawie. Nie stwierdzono natomiast ognisk ASF. Nie odnotowano także przypadków pomoru w powiecie ciechanowskim i pułtuskim.

A czym różni się ognisko choroby od przypadku?

Ogniska dotyczą świń, zaś przypadki dzików. Przy czym przypadek może oznaczać zarówno padłego dzika z powodu ASF, jak i kilka zwierząt padłych w pobliżu.

Gdzie wystąpiły te przypadki?

W powiecie legionowskim głównym miejscem stwierdzenia choroby jest Jabłonna. Oprócz tego kilka przypadków stwierdzono w okolicach Skrzeszewa i Kałuszyna w gminie Wieliszew. Trzecim miejscem, gdzie choroba jest stwierdzona są okolice Nieporętu, no i – co mnie bardzo martwi – 2 przypadki zostały stwierdzone w Serocku, a więc za Zalewem Zegrzyńskim.

Dziki mogą przepłynąć rzekę?

Oczywiście. To doskonali pływacy, dla których Narew, a nawet Wisła nie stanowi wielkiego problemu.

A z czego wynika tak duża ilość przypadków choroby?

Dzików w powiecie legionowskim jest za dużo. Gęstość populacji, która uchodzi za bezpieczną to 0,1 dzika na km2. Według oficjalnych danych kół łowieckich, koncentracja dzików na terenie gmin Legionowo, Jabłonna, Wieliszew i Nieporęt na początku sezonu łowieckiego wynosiła około 1,7 dzika na km2.

Czyli co? Myśliwi na nie polują?

Myślę, że jest o bardziej złożony problem. Przez ostatnie 20 lat zaczęto w Polsce na dużą skalę uprawiać kukurydzę, czego wcześniej nie było. Dzik dostał wspaniałe schronienie przed myśliwym z dużą ilością łatwo dostępnej karmy. Dodatkowo zawiniła pewna krótkowzroczność osób opiniujących projekty planów łowieckich (to zadanie gmin) i zatwierdzających je leśników i mamy, co mamy, dzików jest za dużo

To nie można na nie polować?

Można i to się robi, ale nie da się w ciągu roku – dwóch nadrobić tych kilkuletnich zaległości. Myślę też, że władze Polskiego Związku Łowieckiego deklarując przeprowadzenie redukcji dzików zwodzą władze państwowe, a deklarowana redukcja nie jest prowadzona w wystarczającym stopniu. No i oczywiście co widać szczególnie na naszym podwarszawskim terenie pozostaje problem rozbudowy siedzib ludzkich na terenach przylegających do pól i lasów co tworzy miejsca gdzie po prostu polować się nie da.

A co konkretnie Inspekcja Weterynaryjna robi na naszym terenie, żeby zlikwidować afrykański pomór świń.

To, co w obecnej sytuacji się da – zakupiliśmy 7 chłodni do przetrzymywania dzików upolowanych przez myśliwych (dziki muszą być przetrzymywane do czasu uzyskania negatywnego wyniku badania w kierunku ASF)
Wydałem również rozporządzenie nakazujące kołom łowieckim dodatkowy sanitarny odstrzał dzików w ilości 111 sztuk do końca marca 2018 r. (dotąd odstrzelono 70 dzików). Analogiczne rozporządzenie zostanie lada moment opublikowane w odniesieniu do powiatu nowodworskiego. Pobieramy próbki od padłych dzików i świń, i utylizujemy ich zwłoki.
Wkrótce rozpocznę kontrolowanie przestrzegania wymagań weterynaryjnych w gospodarstwach utrzymujących świnie.

Czyli będzie jak zwykle. Czy nie sądzi pan, że prześladowanie rolników najlepiej wam wychodzi?

Myślę, że nie. Problem z tym, że mamy bardzo znaczną ilość małych gospodarstw, bardzo źle zabezpieczone przed chorobą. Są to gospodarstwa, gdzie dziki mogą kontaktować się ze świniami. Problem w tym, że po stwierdzeniu choroby w takim gospodarstwie restrykcje dotyczą wszystkich gospodarstw utrzymujących świnie w promieniu 10-12 km. Dlatego to prześladowanie służy ochronie interesów nie tyle państwa, co tych rolników, którzy utrzymują w prawidłowych warunkach świnie na danym obszarze.

A co zrobić, ab nie wpuścić do gospodarstwa wirusa afrykańskiego pomoru świń?

Trzeba stosować ogólne zasady bioasekuracji i zdrowego rozsądku, czyli mówiąc ogólnie – odgrodzić gospodarstwo i nie wypuszczać świń z budynków. Nie wpuszczać na teren gospodarstwa osób niepotrzebnych, a te, które muszą wejść, powinny wchodzić w odzieży ochronnej. Używać odpowiedniego ubrania tylko do prac przy zwierzętach. Nie wpuszczać do chlewni psów, kotów i ptaków oraz tępić szczury, bo zwierzęta mogą zawlec wirusa na łapach czy skórze. Przed bramą i chlewnią wyłożyć maty dezynfekcyjne nasączone środkiem przeciwwirusowym. Nie wprowadzać zwierząt i produktów spożywczych niewiadomego pochodzenia do gospodarstwa, nie polować na dziki i nie wpuszczać do gospodarstwa myśliwych. Należy też zgłaszać lekarzowi weterynarii lub Inspekcji Weterynaryjnej każdy przypadek padnięcia świń.

A jeżeli ktoś się nie dostosuje do tych zaleceń?

Musi się liczyć z poważnymi sankcjami finansowymi aż do wybicia posiadanych świń bez prawa do odszkodowania.

Wszystko fajnie, ale rolników szczególnie drobnych, może być zwyczajnie nie stać na tego typu rozwiązania?

Jeżeli ktoś posiada małe gospodarstwo i nie chce lub nie może wprowadzić zasad bioasekuracji, może wygasić produkcję świń na 2 lata otrzymując w zamian rekompensatę pieniężną. Program ten jest prowadzony przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i tam, względnie w Inspekcji Weterynaryjnej, można się dowiedzieć, jak zawiesić produkcję i otrzymać rekompensatę.

Co się stanie, jak w gospodarstwie utrzymującym świnie zostanie stwierdzony afrykański pomór świń?

Całe stado zostanie zabite i poddane utylizacji. Oprócz tego zostanie wprowadzony zakaz wwozu i wywozu świń z gospodarstw w promieniu 10-12 km od ogniska na około 2 miesiące, a świnie na tym obszarze będą badane w kierunku ASF.

A czy właściciel takiego stada dostanie odszkodowanie?

Tak, o ile przestrzegał obowiązującego prawa – czyli ma świnie zarejestrowane i poznakowane, stosuje zasady bioasekuracji w gospodarstwie, nie wprowadził do gospodarstwa świń chorych, bez oznakowani i świadectw zdrowia, zgłaszał padnięcia świń i nie będzie utrudniał likwidacji stada.

A kiedy ta choroby się skończy?

Trudno powiedzieć. Uważam, że liczne upadki dzików potrwają do końca marca – potem problem będzie coraz mniejszy, o ile nie wystąpią ogniska u świń.

A co ma zrobić mieszkaniec na przykład Legionowa, który na spacerze w lesie znajdzie martwego dzika?

Nie dotykać zwłok, w miarę możliwości oznaczyć miejsce i powiadomić Inspekcję Weterynaryjną, Nadleśnictwo, Policję, Gminę lub Lekarza Weterynarii. To powiadomienie w końcu trafi do nas – pobierzemy próbkę i zlecimy utylizację padłego dzika. Im mniej zwłok dzików będzie leżało w lasach i na polach, tym mniej nowych zwierząt się zarazi.

Dziękujemy za rozmowę. (red)

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *