test

Kosmetyki naturalne – czyli jakie?

2020-05-23 2:45:02

 

Chcesz jak najlepiej dla swojej skóry, więc używasz tylko kosmetyków naturalnych?

Uwaga – to, co pod tą nazwą można znaleźć na półkach drogerii, często nie jest ani w pełni naturalne, ani organiczne! Sprawdź, co naprawdę powinny zawierać (a czego nie) kosmetyki naturalne.

Z czym kojarzą ci się kosmetyki naturalne? Z czystą naturą zamkniętą w butelce czy słoiczku – zero chemii, za to mnóstwo składników pochodzących z substancji naturalnych, bez chemicznych „polepszaczy“ – syntetycznych barwników, aromatów, silikonów i konserwantów. Niestety, to w dużej mierze teoria, bo w praktyce w Unii Europejskiej brakuje regulacji prawnej dotyczącej kosmetyków naturalnych. Oczywiście, produkty te muszą spełniać wszystkie wymogi stawiane kosmetykom przez dyrektywę 76/768/WE, dokument ten nie definiuje jednak pojęcia kosmetyku naturalnego – nadal trwają prace nad stworzeniem jednoznacznych, prawnie usankcjonowanych definicji kosmetyków naturalnych. Jak mogłaby więc brzmieć taka definicja?

Kosmetyki naturalne to produkty, które są produkowane niemal wyłącznie z substancji naturalnych. Surowce naturalne to substancje pochodzenia roślinnego, zwierzęcego lub mineralnego oraz ich mieszanki i produkty reakcji pomiędzy nimi. W celu ich uzyskania i przetwarzania stosowane mogą być wyłącznie procesy fizyczne, takie jak tłoczenie, ekstrakcja (z wodą, etanolem, gliceryną lub kwasem węglowym), filtracja, destylacja, suszenie itp. W produkcji kosmetyków naturalnych dopuszczalne są również procesy enzymatyczne i mikrobiologiczne, które wykorzystywane są na naturalnie występujących niemodyfikowanych enzymach i mikroorganizmach.

Póki jednak nie ma oficjalnej wykładni prawnej, która zagwarantuje, że produkt, na którego opakowaniu widnieje adnotacja „kosmetyk naturalny“ na pewno nie zawiera chemicznych „dokładek“, klient chcący zaopatrzyć się w kosmetyki naturalne musi radzić sobie sam. Jak? Uważnie czytając skład produktu, który chce zakupić.

Tajemnice INCI, czyli jak czytać listę składników?

Jeszcze 40. lat temu klienci drogerii musieli ufać producentom kosmetyków na słowo, czy też raczej na opakowanie – nie istniały wtedy regulacje prawne wymagające podawania składu danego produktu. Ten wymóg pojawił się dopiero w latach 70. XX wieku dzięki wprowadzeniu w życie nowych przepisów. Pod koniec lat 90. powstała ujednolicona międzynarodowa nomenklatura składników kosmetycznych, znana jako INCI (skrót od angielskiej nazwy International Nomenclature of Cosmetic Ingredients).

Dziś, według prawa Unii Europejskiej, każdy kosmetyk dopuszczony do sprzedaży musi mieć na opakowaniu wyszczególnione wszystkie składniki, ujednolicone według przyjętego w UE nazewnictwa (składniki roślinne opisywane są ich nazwami łacińskimi, nazwy związków syntetycznych umieszczane są w składzie kosmetyków po angielsku). A ponieważ składników na liście INCI jest ponad 7 tysięcy, zdecydowanie łatwiej sprawdzić, jakie substancje nie powinny znajdować się w preparatach nazywanych przez producentów kosmetykami naturalnymi. Oto ich lista:

1. Konserwanty nieidentyczne z naturalnymi

Chodzi tu m.in. o niesławne parabeny – substancje chemiczne używane jako konserwanty w przemyśle kosmetycznym, farmaceutycznym i spożywczym od lat 40. XX wieku. Dzięki nim kosmetyki mają dłuższy okres trwałości (przy czym parabeny nie zmieniają cech i właściwości kosmetyków, czyli nie wpływają na ich kolor, zapach czy gęstość). Choć są dobrze przebadane ze względu na długą obecność na rynku, obecnie uważa się, że niektóre mogą mieć niekorzystny wpływ na gospodarkę hormonalną. Uznaje się, że większość parabenów w małych stężeniach jest zasadniczo bezpieczna dla skóry, ale jednak nie można przewidzieć ich wzajemnych interakcji, gdy już trafią do naszego organizmu. Komisja Europejska w 2014 roku całkowicie zakazała stosowania w kosmetykach pięciu parabenów: izoprolylowego, izobytulowego, fenylowego, benzylowego i pentylowego. W INCI parabeny są opisane jako znajdują się pod nazwami: Methylparaben; Butylparaben; Propylparaben; Isobutylparaben; Benzylparaben, Ethylparaben.

Innym składnikiem konserwującym, który nie powinien znaleźć się w kosmetykach naturalnych jest mogący podrażniać drogi oddechowe i wywoływać reakcje alergiczne formaldehyd. W INCI może funkcjonować jako Benzylhemiformal; Methenamine; Hexetidine; Glutaral; Imidazolidinyl Urea; Diazolidinyl Urea; 5-Bromo-5-nitro-1,3-dioxane = Bronidox; Quanternium-15; DMDM Hydantoin; Iodopropynyl Butylcarbamate.

Jakie zatem substancje konserwujące mogą znaleźć się w kosmetykach naturalnych?

Nie powinna niepokoić cię obecność w INCI takich składników jak: Sodium Benzoate; Potassium Sorbate; Citric Acid; Benzyl alcohol; Salicid Acid; Tocopherol.

NABEA poleca kosmetyki naturalne:

• Nawilżający krem do skóry suchej i wrażliwej Orange Energy Make Me Bio

• Balsam nawilżający do ciała CannabiGold

 

2. Substancje ropopochodne

Zaliczają się do nich m.in. wazelina, olej mineralny i parafina. Dlaczego nie powinny trafić do kosmetyków naturalnych? Bo choć nadają preparatowi gładką konsystencję, to działają na skórę jak plastikowy „opatrunek” – „uszczelniają ją” i utrudniają naturalną wymianę gazową, co może być przyczyną stanów zapalnych i powoduje, że w głąb skóry nie mogą wniknąć inne, odżywcze substancje. Unikaj kosmetyków, w których INCI znajduje się: Parrafinum Liquidum; Paraffin Oil; Paraffin; Isoparaffin; Mineral oil; Vaseline; Petrolatum; Ceresin; Cera Microcristallina; Isobutane. Wybieraj te z masłami i olejami roślinnymi, które nie zatykają porów w skórze, za to regenerują ją i nawilżają (np. Shea Butter; Coconut Oil; Cacao Seed Butter, Germ Oil).

NABEA poleca kosmetyki naturalne:

• Glow up! Superfruit muesli mask Alkemie

Neck & Decolletage Wrinkle Refill d’Alchemy

 

3. Silikony

Kolejne „zatykacze” – te syntetyczne składniki wnikają w pory (a także w zmarszczki, stąd ich częsta obecność w kosmetykach przeciwzmarszczkowych), dzięki czemu skóra sprawia wrażenie bardziej napiętej i gładszej, mogą powodować jednak zatkanie porów i przesuszenie skóry. Szukając kosmetyków naturalnych unikaj tych, które mają w składzie Methicone, a także substancje kończące się na -siloxane,-silanol, -silicone, a wybieraj te z olejami i masłami roślinnymi. Uwaga: włosy myte dotąd szamponami z silikonami po myciu kosmetykami bez sztucznych „wygładzaczy” mogą się na początku elektryzować. Warto używać wtedy szamponów z ziołami poprawiającymi stan włosów.

NABEA poleca kosmetyki naturalne:

• Krem pod oczy z wiciokrzewem japońskim Orientana

• Szampon do włosów Imbir i Trawa Cytrynowa Orientana

 

4. PEG/PPG

PEG (glikol polietylenowy) jest używany w przemyśle kosmetycznym jako rozpuszczalnik, emulgator i środek zwiększający lepkość ciekłych preparatów, znajdziemy go często jako substancję myjącą w preparatach do pielęgnacji ciała. Uważa się, że może powodować stany zapalne skóry, a także uwrażliwiać ją na zanieczyszczenia i drażniące substancje zawarte w kosmetykach – podobnie jak PPG (glikol polipropylenowy), który tworzy na skórze film zapobiegający ubytkowi wody z naskórka. W INCI będą figurować jako: PEG-…. np. PEG-40 Sorbitan Diisostearate; PPG-…. np. PPG-15 Stearate, lub składniki z końcówką „…eth” np. Laureth-4.

NABEA poleca kosmetyki naturalne:

• Żel do mycia twarzy z węglem aktywnym Equilibra

• Tonik – kojąca mgiełka do twarzy Veoli

5. SLS/SLES/ALS

Syntetyczne detergenty, dzięki którym np. szampony się bujnie pienią. Stosowane są także np. w detergentach przemysłowych. Przy wysokich stężeniach i długotrwałym kontakcie ze skórą mogą powodować jej przesuszanie, stany zapalne skóry głowy, łupież. SLS w kosmetykach nigdy nie występuje solo – ze względu na swoje działanie drażniące jest mieszany z innymi substancjami, które je osłabiają. W produktach kosmetycznych te detergenty występują pod nazwami: Sodium Lauryl Sulfate; Sodium Laureth Sulfate; Ammonium Lauryl Sulfate.

W kosmetykach naturalnych silne detergenty zastępuje np. surfaktyna, która powstaje ze świeżych wytłoczyn rzepaku, używanego do wytwarzania oleju rzepakowego. Używana w mydłach i żelach myjących wykazuje wysoką zdolność do zmniejszania napięciowego cieczy, przez co efektywnie myje i czyści. Działanie surfaktyny wynika między innymi z jej wysokiej aktywności jako detergentu emulgującego tłuszcze.

NABEA poleca kosmetyki naturalne:

• Żel do mycia twarzy hipoalergiczny OnlyBio

• Mydło chlebowe Aquafarina Fermenti

NABEA
Zapraszamy do naszego sklepu sklepu stacjonarnego, który znajduje się na Bródnie w galerii Renova, ul. Rembielińska 20, a także sklepu internetowego www.nabea.pl

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *