MAZOWSZE MA SWÓJ “ZŁOTY POCIĄG”? Świadkowie mówią o skarbie ukrytym w kopcach.
2015-11-20 7:57:13
W sierpniu tego roku Świat obiegła wiadomość o odnalezieniu tzw. złotego pociągu. Przed kilkoma dniami na działce w pobliżu Wałbrzycha wznowiono jego poszukiwania. Tymczasem pojawiły się informacje o srebrze ukrytym w pobliżu podwarszawskiego Legionowa.
W „złotym pociągu”, którego poszukiwania cały czas trwają na Dolnym Śląsku mają znajdować się sztaby złota, które Niemcy pośpiesznie wywozili pociągiem z wrocławskich depozytów bankowych. O sprawie zrobiło się głośno w sierpniu, kiedy to Piotr Koper i Andreas Richter ogłosili, że wiedzą gdzie znajduje się skarb. Po tych rewelacjach na słynną już działkę przy 65. kilometrze wkroczyli saperzy. Teren zaczęło monitorować wojsko, a osobom postronnym zakazano wstępu. Później sprawa na moment ucichła. Aż do teraz, kiedy poszukiwania wznowiono. Prowadzą je niezależnie od siebie dwie ekipy. Pierwsza składa się z poszukiwaczy, którzy zgłosili znalezisko. Druga to fachowcy z AGH. Mimo, że badania częściowo już się zakończyły to ich wyniki na razie owiane są tajemnicą.
Tymczasem dziennikarze Jarmarku Mazowieckiego dotarli do osób, które mówią o… „srebrnym pociągu”. Skarb miałby być ukryty w pobliżu podwarszawskiego Legionowa, gdzie w lasach – w miejscu, w którym stacjonowały dwa niemieckie bataliony w przeszłości znajdowano już przedmioty ze srebra. Według niektórych osób te znaleziska to tylko wierzchołek góry lodowej. Tym informacjom dokładnie przyjrzała się nasza dziennikarka. Wyniki jej dociekań przedstawimy w przyszłym numerze.
PAP, MaCh, o.ga.