Co ci powiedzą umarli. Wszystkich Świętych – dla genealoga czas nowych odkryć

2016-10-27 2:27:18

Przez kilka tygodni omawialiśmy zasób informacji, jaki znajduje się w archiwalnych aktach urodzeń, zgonów czy na świadectwach ślubu. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z ogromu wiedzy, jaką odkrywca rodzinnej historii znaleźć może na naszych cmentarzach.


W przeciwieństwie do nagrobków amerykańskich, polskie groby bardzo często są wielopokoleniowe. W jednym miejscu spoczywają dziadkowie, rodzice, dzieci, czasami rodzeństwo. Szkoda tylko, że część rodzin „zapomina” postawić choćby skromnej tabliczki na grobie, w którym chowają kolejnego zmarłego, informującej o tym, że już wcześniej miejsce wiecznego spoczynku znalazł tu ktoś jeszcze.
Jadąc 1 czy 2 listopada na grób dziadków warto poświecić nieco czasu na przejście alejkami całego cmentarza. Niejeden zdziwi się, ile znajdzie grobów ze znajomymi mu nazwiskami, o których dotychczas wiedział jedynie tyle, że „tacy byli”.
Tablice nagrobne trzeba jednak umieć czytać i wiedzieć czego na nich szukać. Na fotografii obok widzimy przeciętny polski nagrobek. Czasami znajdujemy na nich dużo więcej informacji, czasami mniej. Co jednak z tego konkretnego grobu wyczyta współczesny dwudziestolatek, który wie jedynie, że jego prababcia Bukowska miała na imię Walentyna?

Po pierwsze, i najbardziej oczywiste, odczyta datę jej urodzenia i zgonu. Data śmierci najczęściej pisana jest dokładnie, z podaniem dnia i miesiąca. Mąż Walentyny to Józef, który żył 77 lat i przeżył swą żonę o całe pięć lat.

Na tej tablicy jest jednak jeszcze coś, co stanowić będzie kolejne wyzwanie do dalszych poszukiwań. Widzimy nazwisko Beatki Kobojek z rokiem narodzin i śmierci. Zapis wskazuje, że rok 1994 to zarówno czas narodzin jak i zgonu. Ponadto zdrobnienie imienia też wskazuje na to, iż pochowano tu dziecko. Analizując wszystkie daty i nazwiska wnioskować można, że to wnuczka lub nawet prawnuczka po córce lub wnuczce Bukowskich. Grobem prawdopodobnie opiekują się rodzice Beatki. Kim oni są? Skoro grób jest na tym cmentarzu, to najprawdopodobniej i akt zgonu będzie dostępny w miejscowym USC albo w tutejszym kościele parafialnym. Może pora odwiedzić Xiędza Proboszcza i podając rok zgonu, imię i nazwisko poprosić o dostęp do metryk? A może korzystając ze świątecznego czasu poczekać koło grobu licząc na spotkanie rodzinne z nieznajomym krewnym?

Na stronach Genealogii Polskiej (www.genealogiapolska.pl) opublikowano kilkaset tysięcy zdjęć polskich nagrobków z całego świata. Każdego dnia korzysta z nich wielu poszukujących. Oni liczą też na to, że odwiedzając groby bliskich zrobisz zdjęcia i prześlesz do opublikowania, aby ci, którzy mają bardzo daleko do miejsca, gdzie umierali ich przodkowie, mogli odszukać chociażby fotografie.
Piotr Korycki
admin@genealogiapolska.pl

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *