ZE SMAKIEM. Na Grzegorza – zima idzie do morza A pierwsze powiewy i tchnienia wiosny już czuć!
2018-03-17 5:22:09
Cytuję kolejne ludowe porzekadło, które niesie dobre wieści.
Czterdziestu Męczenników jakich, czterdzieści dni po nich takich. A 10.III było już słońce i ciepło! Warto mieć wiarę w mądrość ludową, powstawałą przez wieki na podstawie obserwacji przyrody i sił natury.

Jadwiga Wołynik
j.wolynik@tio.com.pl
Kiedy patrzę na bogactwo roślinności wokół nas,ogarnia mnie wdzięczność dla natury nie tylko za zioła ale i za kwiaty, które nie dość że zdobią grządki i…. talerze, to dopełniają smak potraw (nasturcje, bratki, ogórecznik, akacje i wiele innych o czym kiedyś, z przyjemnością napiszę).
Niedługo będzie można skorzystać z dobrodziejstwa świeżych ziół, soku z pokrzywy, sałatek z mlecza i innych rarytasów polskich łąk i lasów. Wiosną szkoda czasu na przygotowywanie pracochłonnych dań. Lepiej zrobić małe co nieco, a czas poświęcić dla przyjaciół lub na mały spacer za miasto. Przyroda budzi się do życia, zimowe dni rekompensuje nam zielenią, żywą i nasyconą słońcem.
Pierwszą wiosenną zupą będzie „Polewka szczawiowa”.
Dopiero gdy zadamy sobie trudu, by na łące nazbierać młodych, świeżych liści i z nich taką zupę przyrządzimy, to poznamy aromat szczawiu. Jego prawdziwe bogactwo smakowe i witaminowe. Zapewniam, że na gotowe kiszonki w sklepie nikt z Państwa pożniej nie spojrzy. Szczaw, mniszek, komosa, pokrzywy, to nie chwasty, to zioła, podstawa kuchni na przednówku u Słowian. To z nich nasi przodkowie czerpali siłę i moc.
Na nasza polewkę potrzebujemy:
● 2 l wody,
● 4 garście liści szczawiu,
● 2 łyżki mąki owsianej,
● 1 szklanka śmietany wiejskiej (kupuję na targu),
● 4-5 jaj ugotowanych na twardo,
koperek i szczypiorek,
● szczypta mielonej czarnuszki lub pieprzu,
Na wywar:
● 1 duży pasternak –
można zastąpić pietruszką,
● 1 duża marchewka,
● 1 cebula przypieczona
jak do rosołu,
● szczypta soli kłodawskiej.
Gotujemy wywar z warzyw, kroimy je i na koniec dodajemy do talerza. Opłukane i pokrojone listki szczawiu dodajemy do wywaru i gotujemy ok 20 min. Doprawiamy solą i czarnuszką – jest ostra w smaku. Zaprawiamy mąka rozmieszaną ze śmietaną,na koniec posypujemy koperkiem i szczypiorkiem. Podajemy z ugotowanymi jajkami. Można w talerz, dodatkowo wrzucić kwiatek bratka, efekt estetyczny i wrażenie na gościach będzie gwarantowane.
Za polewkę z tego przepisu zdobyłam w 2017 roku nagrodę w Konkursie na potrawę tradycyjną i regionalną.
Kolejny przepis z kuchni już współczesnej, to” Sałatka z kozim serem i kiełkami rzodkiewki”.
● 10 dkg koziego sera
lekko solonego,
● 1 szklanka kiełków rzodkiewki,
kilkanaście suszonych, ale
miękkich śliwek kalifornijskich,
● 1 endywia, 8 dkg orzeszków
pinii, kilka liści świeżej szałwii,
● 1 łyżka oleju lnianego
lub dobrej oliwy,
● 1 łyżka kremu balsamicznego,
● szczypta tłuczonego,
czerwonego pieprzu,
● szczypta czarnego pieprzu.
Mieszamy kozi ser z pieprzem i pociętymi liśćmi szałwii. Tą masą nadziewamy śliwki i układamy je na ozdobnym talerzu, wyłożonym porwanymi listkami sałaty. Śliwki posypujemy kiełkami i prażonymi na suchej patelni orzeszkami.Całość skrapiamy oliwą, kremem balsamicznym i lekko, dekoracyjnie posypujemy czerwonym pieprzem.
Do picia proponuję sok z brzozy czyli oskołę po słowiańsku, lub sok z pietruszki i rzeżuchy.
Składniki; garść natki pietruszki,garść zielonej rzeżuchy, 1/2 l kefiru lub maślanki, sól i pieprz do smaku.Wszystkie składniki miksujemy i wlewamy do wysokiej szklanki. Można dodać łodygę selera naciowego.