RUCH W DOBRĄ STRONĘ
2016-04-08 8:40:40
Niedawno weszła w życie nowelizacja Ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Wprowadzone zmiany uchylają niektóre, niesprawiedliwe zapisy, które do niedawna obowiązywały w naszym kraj.
Oto informacja, która z pewnością zainteresuje i ucieszy również współwłaścicieli wielostanowiskowych lokali garażowych w całej Polsce. Przecież co do zasady podatki płacimy wszyscy, a w zabieganych czasach większość znajduje czas wyłącznie na to, żeby troszczyć się wyłącznie o regulację własnych należności… dlatego współwłaściciele dużego lokalu garażowego, których może być nawet kilkudziesięciu, zazwyczaj mają bardzo mgliste pojęcie o tym, czy któryś z sąsiadów zalega z zapłatą należnego podatku. Wiadomo również, że wśród kilkudziesięciu współwłaścicieli zawsze może się zdarzyć jakaś osoba lub nawet grupa osób, które nie uregulowała należnych podatków… Co wtedy? Czy to wyłącznie problem samych „zapominalskich”?
Tu właśnie dotykamy sedna zmiany. Jeszcze do niedawna organ podatkowy mógł żądać spłaty pełnej kwoty zaległego podatku od dowolnie przez siebie wybranego, jednego ze współwłaścicieli tego lokalu. Bez znaczenia był przy tym fakt, czy dana osoba opłaciła terminowo swoją część podatku należnego z tytułu posiadania przez siebie części lokalu (zwykle jednego stanowiska postojowego), czy też nie. W tej kwestii obowiązywała niestety zasada odpowiedzialności za nieswoje zobowiązania zwana w języku prawniczym zasadą solidarności. Taki stan rzeczy istniał od wielu lat i stanowił potencjalne niebezpieczeństwo nawet dla osób terminowo regulujących swoje zobowiązania. Szczęśliwie opisany stan rzeczy należy już do przeszłości. Obecnie każdy współwłaściciel odpowiada wyłącznie za swój udział w prawie własności i opłaty z nim związane. To z pewnością zdroworozsądkowa i oczekiwana przez wielu zmiana na lepsze. Wypada wspomnieć, że to już druga w nieodległym czasie zmian dotycząca praw i obowiązków właścicieli podziemnych, wyodrębnionych garaży wielostanowiskowych. Pierwsza, nie mniej oczekiwana, dotyczyła zmiany sposobu liczenia głosów podczas głosowania we wspólnocie. Omówiłem ją szerzej w moim poprzednim artykule.
Tematowi podatków i wielostanowiskowych lokali garażowych warto przyjrzeć się w szerszym kontekście sytuacji na mazowieckim podwórku. Jak wiadomo, niektóre podwarszawskie miasta są gęsto zaludnione, a Legionowo jest nawet najgęściej zaludnionym miastem w Polsce. Oprócz fatalnej jakości powietrza innym uciążliwym skutkiem tego stanu rzeczy są kłopoty z parkowaniem. Aktualnie znalezienie miejsca parkingowego w centrum Legionowa, w dzień powszedni jest nie lada wyczynem. Zatoki wzdłuż głównych ulic oraz boczne uliczki są zwykle szczelnie zastawione zaparkowanymi pojazdami. Może nowa inwestycja wznoszona niedaleko stacji kolejowej pomoże w jakimś stopniu rozwiązać ten problem? Obecnie w centrach mazowieckich miast znajdują się już podziemne garaże wielostanowiskowe. Ich właściciele parkujący pod ziemią swoje pojazdy odciążają w pewnym stopniu zatłoczone parkingi naziemne. Warto wspomnieć, że są to osoby, które poniosły również niemałe koszty wybudowania podziemnych garaży. W jaki sposób i czy w ogóle włodarze zatłoczonych miast i miasteczek promują podziemne parkingi, wpływając na koszty ich utrzymania ponoszone przez właścicieli? Jak wiadomo, w arsenałach samorządów znajdują się rozmaite narzędzia, w tym ustalane przez gminy wysokości stawek podatku od nieruchomości. W jaki sposób są wykorzystywane przez rządzących? Czy we wszystkich miastach jest tak samo? Postaram się odpowiedzieć na te pytania w kolejnym artykule.
M. Robert Szymański