MOJE AKTYWNOŚCI. O co chodzi?
2018-02-09 11:01:06Oto kilka zdań opisujących rzeczywistość. Mamy wzrost gospodarczy, którym się szczycimy. I słusznie. Są jednak i potencjalne straty z tego faktu wynikające, bo kiedy skutecznie dopominać się o pieniądze od Polski, jak nie w takiej chwili! Czekamy na decyzję parlamentu USA oraz Prezydenta D. Trumpa; czy podpisze dyrektywę 447? Czy nie?
W ciągu zeszłego roku, 2017 r. ok 250 razy, wg raportu MSZ, znalazły się w przestrzeni medialnej nieprawdziwe sformułowania obciążające Polskę współodpowiedzialnością za Zagładę Żydów. Wśród bardziej kuriozalnych zbitek słownych, odnaleźć można „polskie komory gazowe”, „polskie gestapo”, itp. Nie maleje zatem zdolność kłamców do rzucania oszczerstw pod adresem Polski, tak historycznej, jak i de facto (w skutkach) współczesnej. Stąd, już od ponad roku przygotowywano nowelizację ustawy o IPN, tak by można było penalizować oszustów medialnych, którzy zechcą nadal przypisywać państwu polskiemu i narodowi, a nie poszczególnym osobom, udział w Holocauście i współsprawstwo wymordowania narodu żydowskiego. Jej uchwaleniu, tak w sejmie jak i w senacie, towarzyszyła wzmożona nagonka międzynarodowa, której celem było co najmniej osłabienie woli podjęcia tej uchwały i wprowadzenia w życie.
Gdy piszę te słowa, szantaże i naciski zaczynają się kierować w stronę pałacu Prezydenta RP. Izrael grozi potępieniem Polski za rzekome negowanie Zagłady. Jest to tym bardziej obrzydliwe, że akurat Żydzi pamiętać powinni zdanie kanoniczne i stale na lekcjach z młodzieżą je powtarzać: Rząd RP na uchodźstwie i struktury Polskiego Państwa Podziemnego, tak cywilne jak i wojskowe oraz sądowe, uznali ratowanie Żydów za cel wojny i ten cel realizowali. Polacy, którzy z narażeniem życia udzielili jakiejkolwiek, choćby doraźnej pomocy ukrywającej się rodzinie żydowskiej, wypełniali tym samym obywatelski obowiązek, zgodny z życzeniem i prawem polskim, choć konspiracyjnym. Kolaborantami z Niemcami stawali się ci z Polaków, którzy łamali to prawo, za co byli pociągani do odpowiedzialności i skazywani na śmierć. Drugi ówczesny autorytet, czyli Kościół katolicki – biskupi, kapłani oraz zgromadzenia zakonne, męskie oraz żeńskie, otworzyli swoje drzwi i bramy, by nieść pomoc Żydom, w tym najmłodszym dzieciom. Za ten najmniejszy nawet gest groziła kara śmierci, a plon niemieckiego odwetu to ponad 1000 nazwisk, znajdujących się w kaplicy toruńskiej świątyni.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje ustawę reprywatyzacyjną, która w bardzo skromnym zakresie – bodaj do 20% wartości – ma zadośćuczynić wybranym środowiskom i rodzinom polskim, straty poniesione w czasie i po wojnie. To fakt, że do tej pory nie ma ustawy reprywatyzacyjnej; czekamy na nią, czyli na poszanowanie przez państwo polskie prawa własności od ponad 27 lat. Niektóre środowiska – jak ziemianie – w projekcie tym zostali de facto wykluczeni, mimo że żyją spadkobiercy. Zostali też wykluczeni ci Żydzi, którzy nie są spadkobiercami przedwojennych właścicieli nieruchomości. Spadkobiercy nigdy bowiem – zgodnie z logiką Zagłady – się już nie narodzili. Środowiska żydowskie od roku – jak mówił minister Patryk Jaki podczas debaty senackiej, w komisji oraz na sali plenarnej – monitorują przygotowania do wniesienia projektu o reprywatyzacji i liczą, że zostaną potraktowane wyjątkowo, niezgodnie z prawem dziedziczenia, a wyłącznie zgodnie z zasadą, iż Zagłada oraz jej skutki były wyjątkowe, a zatem i wyjątkowe środki zaradcze winny być zastosowane.
Czy się ugniemy? Jako Polska i Polacy. Faktem jest, że place, sklepy, fabryki np. łódzkie i ocalałe oraz odbudowane kamienice wielu miast polskich należały przed wojną do Żydów. Faktem jest także, że to na nas obywateli II RP, czyli na m.in. Polaków i Żydów, napadli Niemcy oraz Sowieci. To nie my napadaliśmy i nie my rozpoczęliśmy tę wojnę. To pakt Ribbentrop-Mołotow otworzył drogę hitlerowskim szwadronom śmierci, by rozpoczęły „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”. O tym i o wielu innych rzeczach warto rozmawiać, także z naszymi partnerami, z którymi właśnie – za sprawą decyzji premiera rządu RP – zasiadamy do rozmów. y!
Jan Żaryn