Dziadek zawsze wierzył, że doczekamy Polski

2018-05-13 3:05:54

Moje spotkanie z repatriantami z Kazachstanu jest bardzo emocjonalne. Z Kazachstanu do Polski możemy podróżować 45 do 50 godzin, oni wracają do ojczyzny już…. 82 lata. Czas oczekiwania na szczęśliwe zakończenie procedur to może być i …8 lat.

Jadwiga Wołynik
j.wolynik@tio.com.pl

Wybrańcy, którym udało się spełnić marzenie swoje i swoich przodków nie znają naszej  polskiej rzeczywistości, to co znają z przekazów, jest jakże odmienne od dzisiejszej rzeczywistości.

Serdeczność, prawość naszych rodaków jest wzruszająca ogromnie. Z zapartym tchem słucham ich niniejszych opowieści, nie ma bariery językowej, mieszanina słów rosyjskich i polskich jest dla mnie bardzo czytelna, a może to nie uszy słyszą, może to tylko serce rozumie?
Kuchnia Kaukazu to wpływy chińskie, tureckie, rosyjskie…. Współczesna sztuka kulinarna tego kraju,  to mieszanka smaków wszystkich grup etnicznych zamieszkujących stepowe równiny, dziką tajgę i niskie pasma górskie.

Kozak to nie dziad – to pan! Taką opinię usłyszałam od jednej z pań. A panowie jadają mięso. Dużo mięsa, baraniego, końskiego. Przysmakiem są wszelkiego rodzaju szaszłyki. W Kazachstanie przygotowuje się je najczęściej w blaszanym piecu lub prostym rodzaju grilla stojącym pod gołym niebem, a serwuje z dodatkiem przyprawionej  na ostro surowej cebuli. Mięso w specjalnej zaprawie i ziołach marynowane jest w zwyczajnych bańkach do mleka.
Na specjalne okazje i uroczystości rodzinne podawany jest beszparmak, którego głównym składnikiem jest baranina lub konina, gotowana w jednym garnku z łbem zwierzęcia. Podawana jest z makaronem w kształcie szerokich plastrów lub rodzajem klusków gotowanych na parze. „Pięć palców” to nazwa dania spożywanego przez Kazachów, Kirgizów, Tatarów i pochodzi od sposobu konsumowania tej potrawy. Prawdziwy beszbarmak powstaje z barana przygotowanego w dniu planowanej biesiady. Wywar, czyli nasz rosół, bywa urozmaicany marchewką i cebulą pokrojoną w kostkę oraz drobno siekaną kolendrą. Ale najważniejszy jest sposób jedzenia tej potrawy. Beszbarmak je się palcami, bez użycia sztućców. Potrawę dzieli najstarszy mężczyzna rodu, z największym autorytetem. Mięso jest rozdzielane wśród mężczyzn, a łeb dostaje ten kto ma być gościem najbardziej uhonorowanym. Kobietom pozostają kluski i język (aby mało mówiły), dzieciom uszy (aby słuchały rodziców). Rosół  jest podawany gościom do popicia.

Manty z sosem jogurtowym i surówką z marchewki

Ważnym elementem diety Kazacha jest pieczywo. Nie byle jakie, bo ze znakomitej jakości pszenicy. Najchętniej kupowany chleb ma posmak słodu i jest najczęściej posypany dużą ilością anyżku, czarnuszki, maku,  a  w środku ma rodzynki.

Oprócz chleba przysmakiem  są różnego smaku bułki – zarówno z ciasta drożdżowego jak i podobnego do  francuskiego, wypiekane lub smażone w głębokim tłuszczu, z nadzieniem.

Nam, urodzonym tu Polakom, trudno wyrozumieć dlaczego bułka jest dla naszych rodaków tak ważna, a to element kultury i obyczaju tamtej ziemi, mimo swej surowości, gościnnej.

Popularne w tamtejszej kuchni są samsy, czyli smażone trójkąty z ziemniakami lub kapustą, uczpunczaki, beliasze (z kapustą lub mięsem), bułeczki lepioszki, baursaki – odpowiednik naszych pączków gotowanych w tłuszczu ale bez nadzienia,  czeburaki tatarskie bułeczki, też z mięsem.

Są jeszcze pierogi, zwane tu w zależności od kształtu, wielkości i nadzienia: manty, pielmieni, wareniki.
Manty wyglądem przypominają sakiewkę z delikatnego ciasta, w środku farsz z siekanego mięsa najczęściej baraniego  lub wołowego.  Manty serwuje się na dużym talerzu w akompaniamencie pikantnego sosu, który doskonale komponuje się z wyrazistym smakiem mięsa. Doskonałym dodatkiem jest surówka z marchewki i tartego imbiru z dodatkiem czosnku, ogórka, oleju. Istotą tej potrawy jest  dobrze rozwałkowane i nierozgotowane ciasto oraz soczyste nadzienie, pełne aromatu przypraw. Manty jada się gorące, w formie przystawki lub głównego dania. Jest też wersja na słodko, z dynią lub serem.
Pielniemi, które do Kazachstanu przywędrowały z Ukrainy, również są wypełnione mięsem, a w warenikach czyli pierogach pojawia się kapusta z grzybami, twaróg czy ziemniaki lub mieszanka mięsno-warzywna.

Kurd, to nic innego jak mieszanka twarogu i serwatki z solą, z której formuje się wałeczki wielkości naszych kopytek i zostawia na parapecie do wysuszenia. Później, stwardniały na kamień przysmak żuje się lub dodaje do rosołu.
Dolmades, czyli trochę inne gołąbki, to farsz mięsny zawinięty w delikatne liście…… winogron.  W Kazachstanie bardzo popularne są znakomite naleśniki, zwane tu blinami lub blińczykami, z mięsem, owocami, dżemem czy serem.

Kumys, to napój lekko alkoholowy z kobylego mleka, ale w Kazachstanie można też dostać inny mleczny napój o nazwie szubat, czyli sfermentowane mleko… wielbłąda. Jeszcze innym zdrowym i smacznym napitkiem jest ajran – turecki napój przygotowywany na bazie jogurtu z dodatkiem soli i pieprzu. Może być lekko gazowany i mieć pianę. Podobno w całej Azji Środkowej ma status przysmaku. Jeśli zapytamy o alkohol, to dumą Kazachstanu jest …koniak.

Dziś przekazuję państwu bardo prosty przepis na wyśmienitą  kazachską sałatkę z marchewki.
Na tarce o grubszych oczkach ucieramy 5 marchewek, umyty mały ogórek, 2 ząbki czosnku, mały kawałeczek świeżego imbiru, solimy do smaku i zakwaszamy sokiem z cytryny. Całość zalewamy 1/2 szklanki bardzo ciepłego oleju (proponuję lniany), ugniatamy i mieszamy warzywa, aby smaki połączyły się. Sałatkę wykonujemy wcześniej, na godzinę przed podaniem.

Surówka z marchewki na ostro i sos jogurtowy

Warto wiedzieć, że słowo „kazachski” oznacza „niezależny” i „wędrowiec”.

Godny wszelkiej uwagi i szacunku obyczaj u Kazachów to dastarkhan, symbolizujący gościnność. Ta ludowa tradycja kazachska znana jest daleko poza granicami kraju. O każdej porze dnia i nocy, jeśli ktoś zapuka do domu i poprosi o pomoc, wyżywienie lub zakwaterowanie, nie można mu odmówić. W tym samym czasie nikt z domowników nie zadaje żadnych zbędnych pytań, nie pyta gościa o  problemy, nie docieka przyczyn wędrówki. Tradycje Kazachów to cała filozofia, którą można zrozumieć dopiero po wielu latach spędzonych z Kazachami.
W Kazachstanie żyje dziś ok 60 tysięcy Polaków, wróciło 16 może 17 tysięcy.
Powstaje pytanie co można zabrać ze sobą na nowe miejsce do życia. Ile można zapakować do walizek? Niewiele, stąd prośba do naszych czytelników.

JEŚLI POSIADACIE
PAŃSTWO: KSIĄŻECZKI DLA DZIECI Z KTÓRYCH NASI RODACY BĘDĄ MOGLI UCZYĆ SWOJE DZIECI
POLSKIEGO JĘZYKA, KSIĄŻKI KUCHNI
POLSKIEJ, MOŻE ZABAWKI,
TO PODZIELMY SIĘ NIMI!
Czekamy w redakcji na dary, przekażemy je do Domu Polonii w Pułtusku, gdzie obecnie, tymczasowo, przebywają nasi RODACY, przed nimi jeszcze długa droga  zanim poczują, że to tu jest ich ziemia i  dom. Przyjazd do Polski to dla nich życiowy przełom, uczucie radości miesza się z obawą przed nowym i nieznanym, z niepewnością. Wesprzyjmy ich naszymi drobnymi dla nas, a dla nich wielkimi działaniami.
Dla pierwszych 3 osób mamy nagrody, listę darczyńców chętnie wydrukujemy.
za tydzień: Dalsze przepisy na specjały kuchni kazachskiej.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *