CYWILIZACJA. Jak doszło do paryskiej masakry 13 listopada? ŚMIERĆ EUROPY
2015-11-18 7:10:00
Unia Europejska jest jak samobójca, szeroko otwierając ramiona przed przybyszami z innej, otwarcie wrogiej kultury. Cywilizacja Zachodu umarła, gdy straciła tożsamość.
Parę tygodni temu znajoma mieszkająca w Paryżu powiedziała zdanie, które na długo zapadło mi w pamięć: „Jesteśmy świadkami końca naszej cywilizacji”. To są ostatnie chwile, gdy można zobaczyć jeszcze pozostałości dawnego, dobrze znanego nam świata: starszego pana z bagietką pod pachą, uśmiechniętą dziewczynę, o charakterystycznej urodzie paryżanki. Znacznie częściej w oczy rzucają się kobiety w burkach na głowie, otoczone wianuszkiem dzieci i głośni młodzi mężczyźni o dalekich od europejskich rysach twarzy. W każdym supermarkecie jest specjalny dział z żywnością halal, czyli taką, którą może jeść muzułmanin przestrzegający prawa szariatu. Podobnie jest w innych krajach. W pewnej lokalnej duńskiej gazecie opublikowano niedawno list, w którym rodowity Duńczyk opisał, że nie mógł zapisać dziecka na zajęcia lata w mieście, bo we wszystkich szkołach w jego dzielnicy jedyne (!) jedzenie które oferowano na ten czas było właśnie halal. Europejczyk mógł się albo dostosować albo zrezygnować z zajęć. To o czym piszę wydaje się mało istotne wobec tego co zdarzyło się 13 listopada w Paryżu. Ale jest to codzienny obraz, który mówi bardzo wiele o kondycji społeczeństwa Europy, w okresach względnego spokoju i stabilizacji. Społeczeństwa zachodu są poddane ekspansji innej cywilizacji, i dzieje się to codziennie, krok po kroku godzina po godzinie. Nie tylko wtedy gdy na ulicach padają strzały islamskich terrorystów i wybuchają bomby na muzułmańskich samobójcach. Powtarza się historia z V wieku naszej ery, gdy Imperium Rzymskie, zostało podbite przez prymitywne ludy germańskie, cofające rozwój o półtora tysiąca lat (takie zdobycze cywilizacyjne jak choćby biblioteki ogólnie dostępne powszechnie piśmiennej ludności, a także kanalizacja, wodociągi i centralne ogrzewanie wróciły dopiero sto lat temu).

Zaznaczone na czerwono są państwa gdzie procent muzułmanów przekroczył 15 proc., a w znacznej większości z nich wskaźnik ten zbliża się do 40 proc..
Na co dzień, poprawność polityczna nie pozwala krytykować przybyszów, którzy nie przestrzegają prawa i zwyczajów Europy. Żyją w swoich hermetycznych społecznościach, w których obowiązują ich zasady zupełnie sprzeczne z naszymi. Unia Europejska zdaje się sama być jak samobójca, szeroko otwierając ramiona przed przybyszami z innej, otwarcie wrogiej kultury. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego lewicowa polityczna poprawność każe nam bezmyślnie godzić się na inwazję, która jest jak się okazuje zagrożeniem wręcz biologicznym? Można powiedzieć, że sami jesteśmy sobie winni. Cywilizacja Zachodu umarła, gdy straciła tożsamość. Symbolem zagubienia rdzennych Francuzów, Niemców czy Anglików są opuszczone przez wiernych kościoły, przerobione na restauracje, w których na miejscu tabernakulum stoi piec do produkcji pizzy, albo dawne klasztory, które dziś są domami publicznymi. Jak się okazuje hasła o wolności słowa, tolerancji i demokracji nie zastąpią religii i prawdziwej wiary. Wyprani z wartości Europejczycy, których jedynym celem jest święty spokój, nie mają szans w konfrontacji z młodymi, dynamicznym muzułmanami, którzy dla Allaha gotowi są ginąć. Europa jest dziś jak pacjent, w stanie śmierci mózgowej, który nadaje się tylko na dawcę organów.
Tomasz Elbanowski
2 komentarze
Dobry artykuł. Świetny. Same konkrety niechętnie publikowane w mediach, żeby ustrzec nas przed zagrożeniem.
Nie wspomniano o Belgii, gdzie wyznawców islamu jest 65 % populacji.
Panie Tomaszu,
Bardzo trafnie opisał Pan całą chorą sytuacje w Europie.
Najgorsza jest ta bezradność i świadomość,że za nas decydują idioci politycy. Przez nich jesteśmy świadkami końca Europy jaką znaliśmy do tej pory.Zniszczyli wszystko… W muzułmańskich krajach przyjdzie żyć naszym dzieciom,wnukom…Wyć mi się chce !