CUDZE CHWALICIE… SWOJE POZNAJCIE. Pasieka nad Wkrą
2017-10-14 1:46:51
Pana Grzegorza Melzackiego poznałam na I edycji konkursu Żywności Tradycyjnej MAZOWSZE OD KUCHNI. Zgłoszony do konkursu „Miód Leśny” zdobył wyróżnienie. Degustujący mieli jednogłośną opinię – znakomity smak, piękny ciemnozłoty kolor i doskonała konsystencja.
To już druga nagroda w tym roku za produkty pszczele.
Miód pitny trójniak z „Pasieki nad Wkrą” otrzymał pierwszą nagrodę na mazowieckim szczeblu ogólnopolskiego konkursu „Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów” na najlepszy produkt żywnościowy oraz danie i potrawę regionalną i lokalną.
Bartnictwo od zarania dziejów było profesją bardzo szanowaną. Kogo przyjęła brać bartników do swego grona już z samego dostąpienia zaszczytu, mógł się cieszyć szacunkiem i zaufaniem wśród najbliższej społeczności. Wiadomo było bartnik, pszczelarz to człowiek honoru i zaufania.
– Niestety pszczelarzy ubywa, następców brakuje. Młodych adeptów tej sztuki mógłbym wprowadzić w jej tajemnice, pomóc w założeniu pasieki, oferuje laureat. Gdy miałem jakieś dziesięć lat, z ciekawości zajrzałem do pustego ula. Poczułem charakterystyczny, cudowny zapach. I ten aromat wręcz chodził za mną, już zawsze. Jako młody chłopiec bardzo chciałem zostać pszczelarzem.
Na spełnienie marzeń musiałem trochę poczekać. Na początek pobudowałem w Strzegowie dom dla swojej rodziny. Według tradycji – prawdziwy mężczyzna powinien zbudować dom, spłodzić syna, posadzić drzewo. Pszczelarstwo poczekało. Pierwsze zasiedlone ule dostałem od wujka z Mławy, następne domy dla pszczół robiłem sam. Z zawodu jestem stolarzem, a pszczelarstwo to moja pasja. ,Należę do Polskiego Związku Pszczelarzy Północnego Mazowsza, dzięki temu mam możliwość wymiany doświadczeń, ciągle się uczę i odkrywam nową wiedzę. Czteroletni syn Paweł już podziela moją fascynację pszczołami. Mam następcę, śmieje się Pan Grzegorz.
Może czytelników zainteresuje
kilka zdań historii?
Pszczoły towarzyszyły ludzkości od zawsze, w piramidach egipskich znaleziono dzbany wypełnione miodem, który zachował swoje właściwości do dziś! Egipcjanie stosowali miód jako antidotum na dezynfekcję ran. Leczyli naczynia krwionośne i przewód pokarmowy. Wosk był stosowany do mumifikacji. Od nich Rzymianie, a także Grecy nauczyli się leczyć nie tylko te choroby ale i zatrucia pokarmowe, zakaźne choroby, przetoki, reumatyzm, oparzenia, uczulenia. Aleksandrowi Macedońskiemu, głowy wrogów z pól bitewnych przywożono zakonserwowane… w miodzie. Na naszych ziemiach, dawnych Słowian miód był długo środkiem płatniczym – bardzo cenionym.
Na zdjęciach, które dostałem od przyjaciela, chcę państwu pokazać jak dawniej pozyskiwano miód leśny od dzikich pszczół, to zdjęcia ze wschodu, tam jeszcze są dzikie enklawy przyrody, którą ludzie szanują.
Miód – jako środek leczniczy cieszył się
długo dobrą sławą ,
do czasu, aż zdominowała go chemia.
Kupując miód, dobrze wiedzieć jakie właściwości ma poszczególna odmiana.
Wielokwiatowy pszczoły wytwarzają z nektaru różnorodnych roślin, co sprawia,iż każda partia smakuje inaczej, polecam na :choroby serca i naczyń krwionośnych, wyczerpanie psychiczne i fizyczne.
Spadziowy ze słodkiej wydzieliny mszyc, bogaty w żywice, olejki eteryczne i mikroelementy polecam na nerwice, choroby przewodu pokarmowego,dolne drogi oddechowe.
Lipowy powstaje z nektaru kwiatów lipy, ma wysoką aktywność antybiotyczną. Likwiduje obrzęki. Polecam na serce i układ krążenia, układ nerwowy, stres.
Akacjowy pozyskiwany w okresie kwitnienia robini akacjowej sprawdza się przy leczeniu nerek i układu moczowego. Zalecam przy przeziębieniach ,grypie.
Rzepakowy jeden z pierwszych miodów, które pszczoły wytwarzają po zimie. Bogaty w olejki eteryczne, biopierwiastki,witaminy B, K, C. Polecam na wątrobę i drogi żółciowe, serce i naczynia wieńcowe, odtruwa organizm.
Wrzosowy esencjonalny i ma bardzo silny naturalny zapach wrzosu. Galaretkowaty. Ma aż 47 biopierwiastków w tym łatwo przyswajalne żelazo. Witaminy A, B, B6, PP, działanie bakteriobójcze i przeciwzapalne. Polecam na nerki i drogi moczowe, prostatę, stany zapalne gardła, żołądka, jelit.
Mniszkowy cenny przy schorzeniach reumatycznych, żołądkowych. Leczy drogi żółciowe.
Nawłociowy to mało popularna odmiana miodu. Powstaje z nektaru nawłoci pospolitej zwanej mimozą. To o niej śpiewał Czesław Niemen. Mimozami jesień się zaczyna, złotawa krucha i miła… Kwitnie do pierwszych przymrozków, dzięki niej pszczoły mogą przetrwać zimę, Nektar zawiera rutynę, kwercetynę,
które poprawiają ukrwienie żył kończyn dolnych. Polecam na wzmocnienie serca i nerek.
Gryczany szczególnie dla pań. Kwiaty gryki są najbogatsze w rutynę czyli w witaminę P. Witamina P to nazwa 11 substancji witaminowych,z których najbardziej znana jest właśnie rutyna.A ta pomaga w przyswajaniu witaminy C. Przeciwdziała miażdżycy. Jest to witamina młodości.
Słonecznikowy obniża ciśnienie krwi, dotlenia serce, ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, leczy niedokrwistość, wzmacnia wątrobę, poprawia pracę nerek, uszczelnia naczynia krwionośne. Profilaktycznie polecam 2-3 łyżeczki miodu dziennie.
Jeśli Państwa zainteresuje wiedza na temat: pyłku kwiatowego i jego właściwości, pierzgi, mleczka pszczelego, jadu pszczelego, propolisu, wosku. Jak przechowywać miód, przepisy na środki upiększające, miody pitne, piernik staropolski, pierniczki choinkowe,nugat, mazurek, sos szary polski, kwas miodowy, surówkę piękności, świece woskowe, makagigi, szersza wiedza na temat gatunków i właściwości miodu – proszę pisać, dzwonić, chętnie odpowiem – Jadwiga Wołynik po kądzieli… BARCIKOWSKA.