ZE SMAKIEM. Już, już wakacje, wracamy nad jeziora
2021-07-07 3:29:34
Zabawa kulinarna w blasku ognia, pod gołym niebem, w świetle księżyca odbitego w tafli jeziora. Któż z nas nie marzy o takim letnim wypoczynku?

Jadwiga Wołynik
j.wolynik@tio.com.pl
A może ryba i warzywa z rusztu? Któż oprze się takim przysmakom? Dobre pytanie, tylko po co się opierać, cieszmy się zatem spotkaniem w gronie przyjaciół, przy grillu czy przy zwyczajnym ognisku. Ważne, że jest zielono, radośnie i ciepło.
Ryba, zwłaszcza prosto z jeziora jest przepyszna, delikatna, prawie w ogóle pozbawiona rybiego zapachu. A zupa rybna prosto z kociołka, mieszana przypalonym polanem z owocowego drzewa – czyż to nie jest smakowite?
A co myślicie Państwo o rybie pieczonej
na kamieniach?
Wystarczy rozpalić ognisko i dobrze te kamienie rozgrzać, jest to metoda prosta i stara jak homo sapiens i ciągle skuteczna, a jaka romantyczna, każdy harcerz to potwierdzi.
Bardzo proszę, przypominam prosty przepis:
Sprawiamy okonie, nacieramy oliwą. Posypujemy rozmarynem, solą i pieprzem na zewnątrz i w środku tuszki. W rozpalone ognisko wkładamy (uprzednio wymyte) płaskie w miarę,kamienie. Czekamy aż ognisko zacznie przygasać, a płomienie nie będą już sięgać powierzchni kamieni, wtedy układamy ryby. Czas pieczenia 4-5 min z każdej strony, zależy od wielkości tuszki.
Smakują wybornie z pieczonymi kartofelkami i…. białym winem.
Dla bardziej wymagających
sandacz z grilla:
Sprawioną rybę nacieramy pieprzem ziołowym i solą na zewnątrz i od środka. Skrapiamy sokiem z cytryny. Do brzuszka ryby wkładamy spory kawałeczek masełka i gałązkę koperku. Całość zawijamy w folię aluminiową i pieczemy na ruszcie.
Miłym dodatkiem będą szparagi, pieczone bezpośrednio na grilu, pokropione oliwą, sokiem cytrynowym, oprószone lekko solą.
Dla tych, co nie łowią ryb, a lubią pojeść, proponuję przepis na pstrągi w wędzonym boczku i migdałach:
Ucieramy 10 dkg masła i 10 dkg migdałowych płatków, dodajemy posiekany ząbek czosnku, sól, pieprz do smaku. Do każdej ryby (porcja na 4 sztuki) wkładamy grudkę takiego masła. Każdą rybę owijamy 3-4 plasterkami wędzonego, cienko krojonego boczku i zawijamy w folię aluminiową. Pieczemy na ruszcie po 8-10 min na każdą stronę. Podajemy posypane prażonymi płatkami migdałowymi, polane masełkiem i pokropione sokiem z cytryny.
Dekoracja kilku dorodnych, czerwonych truskawek dodatkowo doda szyku i smaku potrawie.
Dla bardziej
pracowitych proponuję:
Rosół z ryb (przyrządzany w kociołku na ognisku lub w domu, w garnku).
1,5 kilograma ryb (karaś, miętus, lin, szczupak, oczyszczone głowy innych ryb – mogą być mrożone), 2-3 marchewki, pietruszka, seler, 2-3 duże cebule, koper włoski, pęczek zielonej pietruszki, koperek zielony, sól i pieprz, ziele angielskie, listek laurowy.
Z warzyw i przypraw gotujemy esencjonalny wywar, wyjmujemy warzywa, a na ich miejsce wkładamy rybę, gotujemy ok. 30 min. Po wystudzeniu zlewamy delikatnie rosół, tak aby był klarowny. Dodajemy posiekany koperek, jedną pokrojoną marchewkę i większe kawałki ryby obrane z ości, wlewamy do wazy. Taki rosół smakuje doskonale z kluseczkami lanymi.
Zupa rybna:
1 kg świeżych okoni lub innych ryb słodkowodnych, 2-3 pomidory, sparzone i obrane ze skórki, 1 litr bulionu (z poprzedniego przepisu), 1/3 dobrej kwaśnej śmietany, pęczek koperku, sól i pieprz.
W garnku należy zagotować rosół, następnie włożyć oczyszczone i wypatroszone ryby, gotujemy je ok. 15 do 30 min. (zależy od wielkości ryb) i wyjmujemy z garnka. Gdy wystygną, obieramy je z ości, wyrzucamy głowy i ponownie wkładamy do zupy. Śmietanę wlewamy do kubeczka, dodajemy nieco gorącej zupy, mieszamy trzepaczką i wlewamy do garnka, mieszamy aby śmietana nie zważyła się, dodajemy pokrojone pomidory i koperek. Podajemy od razu do stołu w towarzystwie bagietki.
Ryby lubią koperek i zieloną pietruszkę. Uwaga, nie trzymajmy ryb zbyt długo na ogniu, będą przesuszone, to częsty błąd.
Polecane drewno to drzewo owocowe, olszyna, buk, brzoza. Jałowiec należy trzymać z daleka.
J.W.