ZE SMAKIEM. Co ma dynia do… BMW?

2019-11-03 9:22:15

Okazuje się, że ma… Pasją pana Marcina są zabytkowe i unikalne motocykle. Z wykształcenia jest mgr wydziału Turystyki i Rekreacji, pasjonatem muzyki metalowej, teatru i pojazdów militarnych. To romantyk, który wielką cierpliwością i wytrwałością, z czegoś, co na pierwszy rzut oka nie przypomina nawet motocykla, własnymi pomysłami rekonstruuje, regeneruje oraz składa  w całość tak, aby wszystko grało jak w fabrycznie nowym egzemplarzu. Jest to praca artysty – konstruktora, dającego drugie życie pojazdom, które czas przeznaczył już na niebyt. Marcin Podleś jest właścicielem kilku  takich unikatowych motocykli o dużej wartości kolekcjonerskiej. Największą „perełką” jest BMW R71 z 1938 r. Pozostałe w „stajni” to: JUNAK M10 z 1959r, WFM, SHL, skuter OSA, MW 750. Jest również MOTORYNKA w trakcie remontu, w którym dzielnie asystuje 5-cio letni syn Alek

Jadwiga Wołynik
j.wolynik@tio.com.pl

Swój dzień  pan Marcin  dzieli między pracą w PANZER-FARMIE, gdzie jest modelarzem, a…uprawą dyni, którą prowadzi z całą rodziną: mamą Teresą, ojcem Janem, żoną Adą i synkiem Alkiem.
Pomysłodawcą dyniowej uprawy jest pani Ada. To ona wyczarowuje przepiękne dekoracje dyniowo – kwiatowe i razem z mamą wymyśla nowe przepisy na dyniowe dania i przetwory.
Smaki i estetykę tych potraw doceniło jury na Święcie Dyni w Stanisławowie, już trzeci rok z rzędu. W konkurencji „dynia na słodko”, konfitura z dyni i jabłek zrobiła prawdziwą furorę!
I to właśnie na Święcie Dyni miałam możliwość poznać tak ciekawą osobowość, jaką jest pan Marcin Podleś. Zwrócił moją uwagę pięknem swojej wystawy, kulturą i życzliwością.
Pozytywnie otwarty na ludzi, z uśmiechem, z entuzjazmem w oczach opowiadał  o  zdrowotnych i smakowych walorach dyni: piżmowej, makaronowej, orzechowej, prowansalskiej, dyni Olbrzymiej, Hokkaido, cukinii, patisonach, tykwach i całej galerii dyń ozdobnych.


Z radością w sercu patrzyłam na młodego człowieka, który potrafił z taką dumą  i szacunkiem mówić o małym skrawku ziemi, która daje takie cenne dary. Już od najmłodszych lat pomagał babci i ojcu w pracach na roli.
To ziemia jeszcze jego dziadka rolnika i ojca, chłopo-robotnika (bo takie były realia życia w PRL-u). Syn Alek jest czwartym pokoleniem rodziny Podleś mieszkających w Dębem pod numerem 19. Mały chłopiec wytłumaczył mi, że motocykl to motocykl i nie można mówić, że to motor, bo motor to tylko silnik. Jak i kiedy siać dynię, też doskonale wie i chętnie o tym opowiada.
Byłam w gościnnym polskim domu, jadłam potrawy z dyni, rozmawiałam z mądrymi i dobrymi ludźmi, zapracowanymi, ale szczęśliwymi.
W tym domu nikt nie mówił, że w Polsce jest źle, nikt nie narzeka, wszyscy wspólnie pracują na swój dobrobyt. Pracować trzeba wszędzie, ale najpierw przekop tą ziemię, na której stoisz,  zanim pomyślisz o poszukaniu chleba na obcej ziemi.
Nawet dla Czytelników dostałam  prezent,  sprawdzone przepisy, które chętnie przekazuję.
Zdrowa zapiekanka z dyni…
dla zapracowanych
● 500 g dyni,
● 4 ziemniaki,
● 4 pomidory,
● 2 cebulki,
● oliwa,
● bazylia świeża lub suszona,
● sól,
● pieprz.

Oczyszczoną i obraną dynię kroimy na drobne kawałki. Podobnie czynimy z cebulą, pomidorami i ziemniakami. Cebulę i ziemniaki kroimy w plastry, pomidory w krążki. Warzywa przyprawiamy. W naczyniu do zapiekania układamy warstwami ziemniaki, dynię, cebulę i pomidory. Pieczemy około 30 min. Jeśli ktoś lubi, może w końcowej fazie posypać utartym parmezanem lub naszym oscypkiem.
Ketchup z dyni
● 3 kg dyni,
● 1 kg papryki,
● 1 kg cebuli,
● 2 łyżki soli kłodawskiej.

Obraną dynię kroimy w kostkę, dodajemy łyżkę soli, odstawiamy na dwie godziny. Oczyszczoną paprykę i cebulę kroimy, dodajemy łyżkę soli, odstawiamy na dwie godziny. Po dwóch godzinach gotujemy w oddzielnych garnkach, następnie łączymy masy i miksujemy.
Konfitura dyniowo – jabłkowa
● 1 kg miąższu dyni,
● 1 kg obranych i oczyszczonych
z gniazd nasiennych jabłek,
● 1 kg cukru żelującego,
● sok z 1 cytryny,
● 1 laska cynamonu,
● kilka goździków do smaku.

Dynię i jabłka kroimy w kostkę, skrapiamy sokiem z cytryny i mieszamy z cukrem. Odstawiamy na noc w chłodne miejsce. Rano przekładamy do dużego rondla, dodajemy laskę cynamonu i goździki. Gotujemy mieszając, dopóki konfitura nie zgęstnieje, wyjmujemy cynamon i goździki. Przekładamy konfiturę do  wyparzonych słoików. Zakręcamy mocno wieczko i przewracamy do góry dnem słoik. Przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu.
Po piękne i smaczne dynie
pan Marcin zaprasza:
Dębe 19, gm. Serock

J.W.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *